Ilość porcji: ok. 20-30
Czas przygotowania: 1h
Poziom trudności: Łatwy
“Kawowe kwiatuszki te gościły u nas na świątecznym stole. Robimy je wyłącznie na specjalne okazje tj.: święta lub imieniny. Po upieczeniu są chrupiące, a po przełożeniu kremem stają się miękkie i delikatne. Kawa mielona dodana do ciasta dodaje fajnego aromatu oraz wyglądu ciasteczkom.
Przepis pochodzi ze zbiorów naszej mamy. W składnikach odnośnie mąki jest napisane: “mąki ile trzeba”. My dałyśmy 300 g. Oczywiście możecie jej dosypać, jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie. Nie przesadzajcie jednak z jej dodaniem, gdyż nadmiar spowoduje, że ciasto będzie się kruszyć. Ma być elastyczne i miękkie.”
Ciasto:
Zagnieć ciasto z podanych składników. Włóż do lodówki na ok. 45 minut. Po tym czasie rozwałkuj ciasto i wykrawaj foremką ciasteczka – połowę z dziurką, a połowę bez dziurki. Piecz w temperaturze 180 stopni 8-10 minut.
Masa:
Jajka oraz cukier zmiksuj na parze do uzyskania puszystego kremu. Następnie zdejmij z pary i miksuj jeszcze przez ok.: 5 minut. Krem odłóż do wystudzenia.
Utrzyj masło dodając stopniowo po łyżce kremu. Gdy dodamy cały krem wlewaj powoli (!) zimną kawę i miksuj do uzyskania puszystej masy.
Dodaj swój adres e-mail, a w zamian co tydzień otrzymasz informację o nowych, opublikowanych przepisach.
Obiecujemy, że będzie smacznie!
Pamiętaj o potwierdzeniu subskrypcji po zapisaniu się do newslettera – to bardzo ważne! Koniecznie sprawdź SPAM!
Justyna Pszczółka i Dorota Pszczółka – Habdas – siostry z góralskim rodowodem. Pasję do pieczenia wyssały z mlekiem matki. To jej zawdzięczają swoje pierwsze wypieki. Dziś, pochodzące z Beskidu Żywieckiego “Pszczółki” dzielą się zdobytą wiedzą na warsztatach cukierniczych w całym kraju. Uczestniczki II edycji programu „Bake Off – Ale Ciacho” TVP2, autorki programu kulinarnego “Słodka Kuchnia Pszczółek” TVP3. Zawodowo zajmują się fotografią kulinarną.
Domowe wypieki Justyny i Doroty 2021 - 2023 Wszelkie Prawa Zastrzeżone | Regulamin | Utrzymywane z przez Spec od IT
Hej, ja się tylko chce upewnić czy na pewno ugotowane żółtka 😉to dla mnie nowość heh